Wczorajszego popołudnia w kawiarni przy parafii pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski w Świebodzinie odbyło się ostatnie przed wyborami spotkanie Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość.
Na meetingu pojawili się m. in. kandydat do sejmiku wojewódzkiego i jednocześnie obecny radny powiatowy i przewodniczący PKK NSZZ „Solidarność” Ziemi Świebodzińskiej Bogusław Motowidełko, kandydat na Burmistrza Świebodzina i obecny radny miejski Krzysztof Warcholik, kandydat do Rady Powiatu i przewodniczący PiS w Świebodzinie Michał Motowidełko, kandydat, jak i obecny radny Rady Miejskiej Michał Flisiewicz.
Nie zabrakło również posłów PiS, którzy już na początku kampanii deklarowali czynne wsparcie kandydatów do samorządów.
Elżbieta Rafalska, Marek Ast i Jerzy Materna podsumowali dotychczasową kampanię.
– Wybory samorządowe to też wybory polityczne, nawet jeśli walczy się z lokalnymi komitetami. PiS ma bardzo dobry program w Świebodzinie. Jestem przekonany, że została wykonana dobra praca przedwyborcza i będzie II tura wyborów na burmistrza z udziałem K. Warcholika – mówił poseł Ast.
– Nie jest łatwo być na liście PiS. Dziękuję wszystkim za zaangażowanie. Najważniejsze, by mieszkańcy zechcieli iść do wyborów. Znam przypadki, że do zwycięstwa zabrakło trzech głosów. Dlatego mobilizujmy i nie spoczywajmy na laurach – podkreślała E. Rafalska.
Głos na spotkaniu zabrał również K. Warcholik, który pokrótce przedstawił zebranym dotychczasowy przebieg kampanii.
– Gmina Świebodzin nie jest terenem łatwym. Od 20 lat rządzi tutaj Forum Samorządowe. Prowadzimy kampanię bezpośrednią. Jeśli mieszkańcy mówią, że chcą zmian i rzeczywiście tak jest, to tegoroczne wybory powinny to pokazać. Chcemy zmienić Polskę, by można było w niej godnie żyć – zakończył K. Warcholik.
O dobrej współpracy między zielonogórską Solidarnością i PiS-em przy okazji wyborów, mówił natomiast B. Motowidełko.
– Nasza współpraca przebiega bardzo dobrze. Jest wiele spraw, którymi wspólnie chcemy się zająć. Trzecie miejsce na liście do sejmiku jest bardzo trudne, ale zdecydowałem się, to sprawa honoru. Mam z terenów czterech powiatów, które odwiedziłem, bardzo wiele pozytywnych spostrzeżeń. To ważne, ludzie chcą zmian i chcą rozmawiać. Nie przeszkadza im to, że jesteśmy z PiS-u – mówił B. Motowidełko.
{gallery}galeria/spotkaniepiskampania{/gallery}
Na spotkaniu nie zabrakło również zapytań dotyczących obecnej sytuacji w partii w związku z usunięciem z niej Adama Hoffmana, Adama Rogackiego i Mariusza Kamińskiego.
– Jest to zachowanie niedopuszczalne, nie ma na nie usprawiedliwienia. Jestem rozczarowana postawą kolegów. Poseł powinien być profesjonalistą – skomentowała aferę krótko E. Rafalska.
Warto zaznaczyć, że na meetingu, poza posłami i obecnie kandydującymi radnymi, pojawili się również inni kandydaci PiS na radnych, którzy w tym roku spróbują swoich sił w wyborach samorządowych.
—
Opr. /fot. Daria Skowronek