To jest kilka tysięcy substancji, które są szkodliwe – powiedziała PAP pulmonolog dr n. med. Anna Prokop-Staszecka o zanieczyszczonym powietrzu. Jak tłumaczyła, jesteśmy niedotlenieni, ponieważ tlen jest zastępowany innymi gazami, m.in. dwutlenkiem węgla, siarki i azotu.
– Jest kilka tysięcy szkodliwych substancji w różnych częściach miasta – powiedziała PAP pulmonolog, dyrektor szpitala im. Jana Pawła II w Krakowie dr n. med. Anna Prokop-Staszecka. Jak dodała, problem zanieczyszczenia powietrza dotyczy nie tylko Krakowa, ale także miast i wsi, w których pali się śmieci w nieekologicznych piecach. – Te śmieci generują do powietrza wszystkie substancje szkodliwe – czy to będzie benzo(a)piren, czy to będą dioksyny, furany (…); gazy toksyczne dla układu oddechowego.
Zaznaczyła, że w powietrzu powinno być 21 proc. tlenu, ale „niestety nie jesteśmy w stanie tego tlenu dostarczyć w takiej proporcji„. W jej ocenie „jesteśmy niedotlenieni, bo tlen jest zastępowany innymi gazami; dwutlenkiem węgla, siarki, dwutlenkiem azotu, tlenkiem azotu, itp.”; natomiast metale ciężkie w pyłach zawieszonych mają działanie onkogenne.
– Można powiedzieć, że wszystko, co się w smogu znajduje, jest szkodliwe – zaakcentowała lekarz. Zdaniem ekspertki z powodu trujących substancji narażeni jesteśmy na różnego rodzaju objawy. – Jak się zaczyna smog, to większość z nas kicha, kaszle, ma gorsze samopoczucie; jesteśmy zmęczeni, rozbici, mamy bóle głowy – wyjaśniła.
Podkreśliła jednocześnie, że po kilku, kilkunastu, a może nawet po kilkudziesięciu latach mogą pojawić się inne dolegliwości, w tym przewlekła obturacyjna choroba płuc i nowotwory. Rezultatem wdychania zanieczyszonego powietrza jest też większa skłonność do chorób układu krążenia, zmiany zapalne oczu, skóry, osłabione włosy.
—
Źródło: kurier.pap.pl