W ubiegłym tygodniu w Świebodzinie przebywał Wojewoda Lubuski Władysław Dajczak. Wojewoda spotkał się z przedstawicielami NSZZ „Solidarność” zakładów pracy powiatu świebodzińskiego i radnymi związanymi z Solidarnością.
Wojewodę oraz uczestników spotkania powitał przewodniczący Solidarności Bogusław Motowidełko, który jednocześnie pełnił rolę moderatora spotkania.
Motowidełko na wstępie scharakteryzował działalność związkowych struktur powiatowych oraz omówił sytuację na lokalnym rynku pracy – wspomniał m. in. o trudnościach związanych z zatrudnianiem pracowników przez agencje pracy tymczasowej, poruszył sprawę sporu pomiędzy zarządem świebodzińskiego szpitala, obecnie zarządzanego przez podmiot prywatny, a pracownikami, nawiązał również do likwidacji Lubuskich Fabryk Mebli i wcześniejszych zwolnień pracowników.
Wojewoda odnosząc się do informacji przekazanych na początku spotkania zadeklarował pomoc i chęć współpracy. – Chcę realizować zalecenia pani premier Beaty Szydło – mamy być wojewodami otwartymi na problemy ludzi. […] Jako wojewoda jestem gotów na spotkanie z każdym kto ma jakiś problem lub sprawę do wyjaśnienia. Pomimo wypełnionego dnia pracy, będę gotów na takie spotkanie – zadeklarował Władysław Dajczak.
– Cieszę się, że dzisiaj jestem tu wśród Państwa. Myślę, że mam prawo powiedzieć, że jestem u siebie, bo ziemia świebodzińska to jest również moja ziemia. Świebodzin to jest właściwie moje miasto – tutaj kończyłem szkołę średnią, tutaj mieszka moja siostra, tutaj w ostatnich latach życia mieszkali moi rodzice – tak, że czuję się jak u siebie – zaakcentował podczas spotkania wojewoda Dajczak.
W dalszej części spotkania wojewoda omówił obecną sytuację polityczną w kraju oraz uczestniczył w dyskusji z przedstawicielami związków zawodowych. Poruszono między innymi problemy pracownicze w Domach Pomocy Społecznej, szpitalu, zakładach pracy chronionej i firmach związanych z branżą samochodową. W dyskusji nawiązano również do planowanej likwidacji szkoły w powiecie świebodzińskim.
Opr. i fot. Waldemar Roszczuk