Zbigniew Burnos – 60 lat, żonaty. Zapalony żeglarz, instruktor żeglarstwa i jego propagator. Od wielu lat organizator regat, m.in. na jeziorze Niesłysz. Obecnie sprawuje mandat radnego Rady Miejskiej w Świebodzinie.
Dlaczego zdecydował się pan na start w wyborach?
Na start w wyborach zdecydowałem się, ponieważ nie podoba mi się sposób zarządzania miastem i gminą. Uważam, że burmistrz powinien być liderem. Lider to człowiek, który stawia na ludzi, rozmawia, słucha, a przede wszystkim szanuje poglądy i argumenty innych. Zauważa, że decydować o wszystkich sprawach dotyczących miasta i gminy powinien wspólnie z radnymi po konsultacji z nimi, a w niektórych sprawach nawet w debacie publicznej.
Co należałoby zmienić w zarządzaniu miastem i gminą?
Położyć większy nacisk na pozyskiwanie funduszy unijnych na promocję i rozwój naszej gminy, wspieranie rodzimej przedsiębiorczości i przyciąganie nowych inwestorów tworzących nowe miejsca pracy.
Co jest największą porażką obecnych władz?
Porażką obecnych władz jest brak rzeczowych konsultacji w wielu sprawach z radnymi i mieszkańcami miasta i gminy.
Jakie kroki zamierza pan poczynić, aby młodzi ludzie chcieli zostawać w Świebodzinie i wracać do miasta po studiach?
Po pierwsze i najważniejsze mieszkanie. W naszym mieście brakuje polityki mieszkaniowej. Nie rozwija się u nas budownictwo komunalne ani socjalne, ma to wpływ na plany młodych ludzi. Brak jest mieszkań komunalnych, a te, które jeszcze są, są wyprzedawane. Trzeba to powstrzymać, a zarazem rozważyć budowę mieszkań komunalnych, aby młodzi ludzie niemający pieniędzy na początku swojej drogi życiowej, mieli gdzie mieszkać i wiązać swoją przyszłość z naszym miastem, a nie wyjeżdżać w poszukiwaniu pracy i mieszkania.
Jaka inwestycja będzie najważniejsza, jeśli wygra pan wybory?
Jeśli uda mi się wygrać wybory, to wspólnie z radnymi zastanowimy się nad kierunkami rozwoju miasta i wyboru najważniejszych inwestycji.
Jak ocenia pan swoje szanse?
Moje szanse w wyborach tylko i wyłącznie będą zależeć od wyborców. Uważam, że nowy burmistrz to nowe siły, inne spojrzenie na rozwój miasta i gminy oraz otaczające nas problemy, które należy mądrze rozwiązywać. Jeżeli mieszkańcy myślą podobnie, wygram wybory.
—
Opr. / fot. Daria Skowronek
{jcomments on}