Już wczoraj przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości w rozmowach z Gazetą Świebodzińską zwracali uwagę na nieprawdziwe informacje, jakie pojawiły się na temat zawartego porozumienia w sprawie oklejania słupów ogłoszeniowych plakatami wyborczymi. Okazuje się, że żaden dokument nie został podpisany, nie odbyło się także spotkanie przedstawicieli komitetów.
Całe zamieszanie rozpoczęło się, kiedy w poniedziałek administrator strony komitetu Nowy Świebodzin zamieścił wpis zatytułowany „Porozumienie ponad podziałami” o następującej treści (pisownia oryginalna):
„Dziś z inicjatywy KWW NOWY Świebodzin na kilkanaście dni przed wyborami doszło do zawarcia porozumienia ponad politycznymi podziałami z Komitetem Wyborczym Platforma Obywatelska RP, wysokim rangą przedstawicielem Komitetu Wyborczego Prawo i Sprawiedliwość oraz Komitetem Wyborczym Forum Społeczne Powiatu Świebodzińskiego, odnośnie nie zaklejania swoich Kandydatów na słupach ogłoszeniowych zarówno tych startujących do Rady Województwa, Rady Powiatu jak i Rady Miejskiej. Rozmowy przeprowadził Tomasz Domański – pełnomocnik KWW NOWY Świebodzin i Kandydat na Burmistrza Świebodzina z Tomaszem Możejko (PO), Krzysztofem Warcholikiem (PiS) oraz Zbigniewem Burnosem (Forum Społeczne). Wszystkie strony zgodnie zadeklarowały współpracę na tym polu oraz zachowanie politycznej kultury”.
Jak się jednak okazuje, Krzyszof Warcholik, będący kandydatem na burmistrza z ramienia PiS, nie ma upoważnienia do zawierania żadnych porozumień w imieniu partii, którą reprezentuje, ponieważ przewodniczącym zarządu powiatowego w naszym mieście jest Michał Motowidełko. Ponadto ugrupowanie ma zasadę, zgodnie z która wszelkie decyzje są podejmowane centralnie. Zapytany przez nas o wpis na stronie Nowego Świebodzina Krzysztof Warcholik, najzwyczajniej w świecie zaczął się śmiać i dopiero po chwili skomentował krótko cała sytuację.
– Nie było żadnego spotkania w tej sprawie, rozmowy przeprowadzane były przez telefon, były to rozmowy nieoficjalne. Chodziło o to, by kampania była prowadzona czysto i nie dochodziło do zaklejania plakatów przez kandydatów na burmistrza. Na ten temat rozmawialiśmy z Tomaszem Domańskim m. in. w przerwie ostatniej sesji. Nie zawierałem żadnego porozumienia w imieniu Prawa i Sprawiedliwości. Nie podpisywałem żadnego dokumentu. Rozmowy prowadziłem jako Krzysztof Warcholik kandydat na burmistrza Świebodzina, nie jako przedstawiciel Prawa i Sprawiedliwości. Informacje, które ukazały się na stronie KW Nowy Świebodzin są nieprawdziwe. Żadne oficjalne porozumienie między partiami nie zostało zawarte, tym bardziej porozumienie programowe. Chodziło tylko i wyłącznie o to, by prowadzona kampania była czysta, nic więcej – powiedział nam Krzysztof Warcholik.
Jeszcze bardziej dosadnie wypowiadał się Michał Motowidełko. – Komitet Wyborczy Prawo i Sprawiedliwość nie podpisał żadnego porozumienia z KWW Nowy Świebodzin, ponieważ jest to możliwe jedynie na szczeblu centralnym. Inaczej wygląda sytuacja jeśli chodzi o komitet świebodziński, ponieważ wprawdzie moglibyśmy zawrzeć porozumienie, ale nie braliśmy nawet udziału w żadnych rozmowach na ten temat. Wpis Nowego Świebodzina jest nadużyciem. Zdaję sobie sprawę, że dobre sondaże oraz mocne listy kandydatów mogą sprawiać, że mniejsze komitety szukają możliwości wspólnego pokazania się, ale jako przewodniczący struktur powiatowych podkreślam, że wpis jest nieprawdą, ponieważ z nikim żadnych rozmów nie prowadziłem. Jestem pewien, że Krzysztof Warcholik także niczego nie podpisał, ponieważ jest on świadomy, że nie ma takiego upoważnienia i pełnomocnictwa. Podejrzewam, że pan Domański rozmawiał przez telefon jako kolega, czy znajomy z Krzysztofem Warcholikiem, Tomaszem Możejko i Zbigniewem Burnosem i zaproponował im wzajemne niezaklejanie swoich plakatów i może po koleżeńsku wszyscy się zgodzili, ale nie można mówić o żadnym porozumieniu komitetów. Wystosowałem już pismo do pełnomocnika KWW Nowy Świebodzin z oficjalną prośbą o usunięcie wpisu ze strony internetowej. Oprócz tego poprosiłem o to, aby logo PiS nie było zestawiane z logotypem Platformy Obywatelskiej, Forum Społecznego i Nowego Świebodzina. To jest nadużycie. Prawo i Sprawiedliwość idzie samo do wyborów, a jako przewodniczący w trosce o dobro naszych kandydatów muszę reagować na takie rzeczy. Jeżeli wpis nie zostanie usunięty ze strony internetowej, zgłoszę sprawę w strukturach okręgowych, aby zielonogórski zarząd zajął się sprawą – powiedział nam dziś rano przewodniczący świebodzińkiego PiS-u.
Co ciekawe we wpisie administratora strony Nowego Świebodzina mowa jest jedynie o czterech komitetach. Tymczasem kandydatów do rady miejskiej zarejestrowało dziesięć komitetów, na burmistrza z kolei siedem. Nie można więc mówić o rozmowach ponad podziałami, a raczej o próbie dogadania się z wybranymi komitetami.
Nie należy się więc spodziewać, że owe porozumienie zostanie dotrzymane, tym bardziej, że dzień po opublikowaniu wpisu na stronie internetowej Nowego Świebodzina część plakatów tegoż komitetu została zaklejona ogłoszeniami lidera Platformy Obywatelskiej na listach do sejmiku Tomasza Możejko. Z kolei Mieczysław Czepukowicz, który jest kandydatem PO na burmistrza, powiedział nam dziś, że o żadnym porozumieniu nic nie wie i z nim nikt na ten temat nie rozmawiał. Swoje plakaty rozkleja już także Forum Samorządowe. Tomasz Domański już na początku kampanii wyborczej poinformował nas, że nie będzie rozmawiał z redakcją Gazety Świebodzińskiej.
—
Opr. Daria Skowronek
{fcomment}