Dlaczego zdecydował się pan na start w wyborach do Rady Powiatu Świebodzińskiego?
Jestem synem działacza Solidarności oraz radnego powiatowego kilku kadencji, tak więc polityka w moim życiu była praktycznie od zawsze. Od 2 lat z powodzeniem pełnię funkcję przewodniczącego Komitetu Prawo i Sprawiedliwość w Świebodzinie.
Dzięki powierzonym mi zadaniom nabrałem zarówno pewności siebie jak i doświadczenia, które na szczeblu powiatowym pozwala mi na ubieganie się o mandat radnego. W podjęciu decyzji pomogli mi również ludzie, którzy, widząc zaangażowanie i ogromną pracę, dali mi mandat zaufania, którego nie zamierzam zmarnować. Mój start w wyborach to pokazanie innym tego, że można, a nawet trzeba, kierując się zasadami i wartościami takimi jak honor i lojalność, walczyć o te postulaty, o których w swoim programie wspomina Prawo i Sprawiedliwość i o których zawsze wypowiadało się bliskie mojemu sercu NSZZ „Solidarność”.
Jak przekonać młodych mieszkańców powiatu do udziału w wyborach i zagłosowania na pana oraz kandydatów Prawa i Sprawiedliwości?
Udział w wyborach to nowoczesny patriotyzm – pozwalający nam brać odpowiedzialność za naszą lokalną społeczność. Nasi ojcowie i dziadkowie za tą właśnie możliwość nierzadko byli represjonowani, stąd korzystanie z demokracji i demokratycznych rozwiązań, jakimi są wybory, powinno być oczywiste. Prawo i Sprawiedliwość to partia, która o tej świadomości i tym patriotyzmie wielokrotnie wspomina. Co do argumentów przekonujących młodych ludzi do oddania głosu właśnie na mnie jest na pewno argument wieku, w którym to dużo łatwiej jest mi zrozumieć potrzeby młodzieży i środowisk opartych na pracy z młodzieżą. Co do pozostałych kandydatów, to tak, jak już wspominałem, Prawo i Sprawiedliwość ma mocne listy, znajdują się na nich zarówno ludzie młodzi, jak i ci bardziej dojrzali wiekowo, ludzie z wykształceniem wyższym, spełniający się jako pracownicy biurowi, jak i ci którzy na co dzień pracują w ciężkich warunkach, osoby niepełnosprawne, lekarze i rolnicy. Listy PiS to z jednej strony listy ludzi zwykłych – mieszkańców powiatu świebodzińskiego, naszych sąsiadów i znajomych, z drugiej zaś strony to listy ludzi niezwykłych, ludzi z zasadami, niebojących się mówić w interesie innych i dbać o wspólne dobro, jakim jest Nasz powiat.
Czy uważa pan, że ludzie z pana pokolenia mają odpowiednie kompetencje, aby zasiadać we władzach gmin i powiatu? Czym pan zamierza przekonać wyborców do oddania głosu właśnie na pana?
Prawo i Sprawiedliwość to partia otwarta – dająca ogromne szanse dla ludzi młodych. Ja staram się z tej szansy skorzystać. W XXI wieku ludzie z mojego pokolenia pełnią bardzo odpowiedzialne funkcje, nierzadko kierownicze – i muszę stwierdzić na podstawie moich znajomych, że w większości świetnie sobie z tym radzą. Na dzień dzisiejszy „młody” oznacza również wykształcony, ambitny, pracowity, mobilny, znający języki i realia życia w innych krajach europejskich.
Jak wygląda pana sytuacja rodzinna? Co wiąże pana z powiatem świebodzińskim, czy zna pan problemy, z jakimi na co dzień spotykają się mieszkańcy powiatu?
Jestem żonaty. Razem z żoną Natalią oczekujemy narodzin dziecka. Wiadomo już, że będzie to chłopiec i mogę zdradzić również, że wspólnie wybraliśmy mu imię Antoni. Z powiatem świebodzińskim wiąże mnie cała młodość i mimo 5-letniego okresu studiów we Wrocławiu ponownie wróciłem, więc to chyba jakiś znak. Dużo pewniej mi jako wędkarzowi – przyrodnikowi odnaleźć się w ciszy i spokoju naszych pięknych lasów i jezior niż w zgiełku i korkach dużych miast.
Jakie są największe mankamenty działalności Zarządu Powiatu mijającej kadencji?
Warto zaznaczyć, że nie oceniam działalności Zarządu Powiatu jedynie negatywnie. Wiele rzeczy udało się wykonać, ale są i takie, które wymagają poprawy. Na pewno brakuje dialogu ze społeczeństwem, informowania mieszkańców o podejmowanych w ich imieniu decyzjach. Poprawie powinien również ulec nadzór nad jednostkami podległymi oraz system zarządzania. Czasem, patrząc również na poczynania zarządzających, odnoszę wrażenie braku wizji na przyszłość oraz dziwną tendencję do pobieżnego rozwiązywania aktualnych problemów.
Czy jest pan zwolennikiem sprzedaży budynków będących własnością powiatu, czy ma pan inny pomysł na ich zagospodarowanie?
Jestem zwolennikiem racjonalnej gospodarki nieruchomościami. Jeżeli pieniądze ze sprzedaży przeznaczone zostają na oświatę lub rozwój miejsc pracy to czemu nie. Sprzedaż jednego musi wiązać się z inwestycją w drugie. Nie może być tak, że zyski zostają „przejadane”. Przeciwny jestem jedynie sprzedaży nieruchomości mających charakter strategiczny – do których czasem lepiej dopłacić, ale zachować w rękach państwa.
Reasumując. Zachęcam wszystkich do udziału w wyborach. Jak już wcześniej wspominałem, nasz udział powinien być oczywistością. Pamiętajmy więc, że 16 listopada to dla naszej lokalnej społeczności bardzo ważna data. W tym dniu zdecydujemy o naszej przyszłości, dlatego wybierzmy odpowiedzialnie. Wybierzmy tak, byśmy za cztery lata mogli z czystym sumieniem powiedzieć: „nie pomyliłem się”. 16 listopada zapraszamy Państwa na Wybory!
—
Materiał sfinansowany przez Komitet Wyborczy Prawo i Sprawiedliwość (Ogłoszenie wyborcze)