Na cmentarzu komunalnym w Świebodzinie odbyły się uroczystości pogrzebowe tragicznie zmarłego mł. aspiranta Patryka „Niedźwiedzia” Niezbeckiego. Ostatnie pożegnanie odbyło się w asyście honorowej w obecności rodziny, przyjaciół i kolegów z pracy.
Patryk Niezbecki zginął tragicznie w piątek, 22 stycznia. Miał 38 lat.
Śmierć Niezbeckiego jest ciosem dla całego środowiska policyjnego. – Odszedł niespodziewanie i zdecydowanie za wcześnie – mówią świebodzińscy policjanci. – Był profesjonalistą – policjantem z krwi i kości. Był człowiekiem, na którym każdy mógł polegać, nigdy nie odmawiał pomocy. Jego służba zawsze była owocna, co służyło bezpieczeństwu mieszkańców. Nie wahał się podejmować trudnych decyzji i niejednokrotnie dla innych narażał swoje życie.
Patryk Niezbecki do służby wstąpił w kwietniu 2010 roku. Od początku pełnił służbę w Ogniwie Patrolowo-Interwencyjnym, gdzie zdobywał doświadczenie i szacunek kolegów z pracy, a także uznanie mieszkańców, którym pomógł. Był również instruktorem strzelań policyjnych. W ostatnim czasie służył w wydziale dochodzeniowo-śledczym.