Już po zdarzeniach, jakie miały miejsce na strzelnicy w Rogozińcu, gdzie podczas ćwiczeń jeden z pocisków został zauważony przez uczniów Zespołu Szkół Leśnych, mówiło się, że szef świebodzińskiej komendy insp. Mariusz Ostapczuk zostanie odwołany ze swojej funkcji. Dziś pożegnał się z policjantami.
Dalsze losy zawodowej kariery byłego już komendanta zależą od kolejnych dyspozycji, jakie wyda komendant wojewódzki policji nadinspektor Ryszard Wiśniewski. Prawdopodobnie M. Ostapczuk trafi do innej komendy w naszym województwie, ale dziś nie ma w tej sprawie żadnej oficjalnej informacji.
M. Ostapczuk w Świebodzinie pracował od czerwca 2010 roku. Obowiązki komendanta powiatowego policji w Świebodzinie powierzono tymczasem inspektorowi Zdzisławowi Tomaszewiczowi, który wcześniej szefował komendzie w Żarach.
Sprawę zabezpieczenia strzelnicy w Rogozińcu bada prokuratura. Czynności mają potwierdzić, czy pocisk, który odbił się rykoszetem i spadł między uczniami szkoły leśnej, pochodził z broni służbowej policjantów, którzy w tym czasie odbywali ćwiczenia na strzelnicy. Do wyjaśnienia pozostaje także kwestia zabezpieczenia obiektu podczas ćwiczeń.
—
Opr. Redakcja, fot. arch. Gazeta Świebodzińska