Sylwester Zawadzki zmarł w Wielki Poniedziałek, 14 kwietnia 2014 roku w świebodzińskim szpitalu. Pogrzeb odbył się osiem dni później. Prałata pochowano w grobowcu na cmentarzu komunalnym w Świebodzinie. W uroczystościach pogrzebowych uczestniczyli mieszkańcy, parafianie, przyjezdni goście oraz duchowni z całej Polski, w tym biskupi – Stefan Regmunt, Edward Dajczak, Adam Dyczkowski, Paweł Socha i Tadeusz Lityński.
Ksiądz Sylwester był wieloletnim proboszczem parafii NMP Królowej Polski, a następnie proboszczem i kustoszem sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Świebodzinie. Był również pomysłodawcą budowy pomnika Chrystusa Króla Wszechświata. Dbał, aby kościoły nad którymi sprawował pieczę były otwarte przez całą dobę.
– Od najmłodszych lat odczuwałem w sobie zamiłowanie do tworzenia, a więc budowania – podkreślał w rozmowach ks. prałat Zawadzki. W Świebodzinie zbudował m. in. plebanię w Parku Chopina, kościół pw. Miłosierdzia Bożego – późniejsze sanktuarium oraz pomnik Chrystusa Króla. Jak mawiał, budownictwo było jego drugim powołaniem.
To jednak nie wszystkie inwestycje, które planował ksiądz Zawadzki. Namawiany przez radną Urszulę Miarę miał wybudować nieopodal pomnika hospicjum. W rozmowie z dziennikarzem „Gazety Świebodzińskiej” wyznał, że bardzo chciałby te plany zrealizować. Niestety, zabrakło czasu.
{gallery}galeria/don-silve{/gallery}Będąc chorym, przewidywał kres swojego życia. Spisał testament, w którym prosił o skromny pogrzeb oraz o to, by kondukt pogrzebowy przechodził przez teren trzech świebodzińskich parafii, w których pracował. Zapragnął również, aby Jego serce spoczęło pod pomnikiem Chrystusa Króla przy XIV stacji drogi krzyżowej. Wolę tę uszanowano i wykonano. Niestety życzenie ks. Sylwestra okazało się niezgodne z literą prawa.
W 2007 roku, decyzją Rady Miejskiej otrzymał tytuł Honorowego Obywatela Świebodzina. Sylwester Zawadzki pełnił posługę duszpasterską w Świebodzinie przez 36 lat.
—
Opr. /fot. Waldemar Roszczuk