W poniedziałek, 23 września w Świebodzinie odbyły się uroczystości pogrzebowe popularnego artysty, wokalisty i Honorowego Obywatela Gminy Świebodzin Felicjana Andrzejczaka.
Andrzejczak stał się szeroko znany polskiej publiczności głównie dzięki nagraniu trzech wielkich przebojów z zespołem Budka Suflera na początku lat osiemdziesiątych, które stały się kanonem polskiego rocka. Od tamtej pory artysta współpracował z zespołem regularnie, występując gościnnie na wielu koncertach, szczególnie podczas tras jubileuszowych zespołu, ale także podczas zwykłych koncertów.
Szczególnie należy podkreślić występ Felicjana z Budką Suflera w Carnegie Hall, najbardziej prestiżowej sali koncertowej na świecie, w październiku 1999 roku podczas trasy z okazji 25-lecia zespołu.
Felicjan Andrzejczak zmarł 18 września 2024 roku. Informacje o śmierci artysty rozeszły się po kraju w mgnieniu oka.
Msza żałobna odbyła się w kościele Najświętszej Marii Panny w Świebodzinie, a pogrzeb na Cmentarzu Komunalnym. Wśród żałobników było wielu mieszkańców, fanów Felicjana jak i Budki Suflera przybyłych z kraju i z zagranicy, a także znanych postaci ze świata polityki i show biznesu. W uroczystościach kościelnych uczestniczył również sekretarz stanu z Kancelarii Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej.
Uroczystości były bardzo wzruszające. Podczas pochówku na cmentarzu kilka utworów Andrzejczaka wykonał jego zespół z nowym wokalistą i kwartetem smyczkowym Glam Quartet. Najbardziej jednak wzruszający był moment tuż przed samym złożeniem trumny, kiedy z głośników odtworzono wokal Felicjana wykonującego utwór „Nie żałuję niczego”, a towarzyszył w tym grający na żywo zespół. Andrzejczak nagrał ten utwór tuż przed śmiercią w 2023 roku, jest on właściwie pożegnaniem Felicjana z bliskimi i Jego fanami.
„Gdy przyjdzie ta, co kosę ma
i powie, że czas się pakować,
nie wezmę nic, nie powiem nic,
wyjdę za drzwi bez słowa.”
W uroczystościach wzięli udział między innymi wdowa po Romualdzie Lipko, liderze i głównym kompozytorze Budki, a także Tomasz Zeliszewski (perkusista Budki od oficjalnego debiutu zespołu w 1974 roku) Mieczysław Jurecki (basista, który z krótkimi przerwami generalnie grał około 35 lat z zespołem) oraz Robert Żarczyński, wokalista również współpracujący z zespołem podczas ich powrotu w 2019 roku. Wtedy też, konkretnie w 2020 zespół wydał długo wyczekiwany przez fanów, zarówno Felicjana, jak i Budki Suflera, album „10 lat samotności” zaśpiewny w całości przez Andrzejczaka, który wcześniej nagrał z zespołem trzy przeboje wspomniane wyżej.
Spoczywaj w pokoju Felicjanie!
Opr. /fot. Krzysztof Reiman