Na wczorajszej sesji sejmiku ośmiu radnych nie poparło uchwały dotyczącej absolutorium dla Zarządu Województwa Lubuskiego. Przed głosowaniem nie obyło się bez dyskusji między szefami partii.
Elżbieta Płonka z PiS wspomniała ubiegłoroczny, nieskuteczny wniosek partii o odwołanie Elżbiety Polak z funkcji marszałka. – Bardzo proszę, żeby pani marszałek nie reagowała nerwowo na moją krytykę – mówiła radna i wymieniała kolejne niedociągnięcia. Wśród nich znalazły się zmiany w składzie osobowym zarządu przez całą kadencję.
– Jesteśmy województwem z megalomanią. Mamy wysokie bezrobocie – 16,5 proc. Trzynaste miejsce w kraju. PKB osiągnęliśmy na 9 miejscu w kraju. Niskie zarobki w stosunku do średniej krajowej. Wysoki odsetek osób niepełnosprawnych. Niska przeciętna długość życia mieszkańców. Wysoki odsetek rozwodów. Bark perspektyw dla młodych, systematycznie opuszczających nasze województwo. Budżet za 2013 rok wykonany został poprawnie księgowo. Były zdarzenia wyjątkowe i być może, gdyby nie te wydarzenia, to jest przekształcenie szpitala w Gorzowie, dziś ta sytuacja byłaby o wiele trudniejsza – dodała radna i podkreśliła, że PiS nie miał wpływu na kształtowanie finansów województwa, ani na wykonanie uchwały budżetowej, dlatego nie ma też powodu, aby radni poparli absolutorium dla zarządu.
Edward Fedko z SLD mówił natomiast o tym, że w jego klubie nie ma dyscypliny dotyczącej głosowania i każdy odda głos zgodnie z własnymi przekonaniami i sumieniem. – Dokonujemy ostatniej oceny pracy zarządu w tej kadencji – mówił i dodał, że komisje sejmiku, RIO oraz niezależny rewident zaopiniowali wykonanie budżetu jako prawidłowe.
– Sesja absolutoryjna to również możliwość dokonania oceny funkcjonowania organu wykonawczego za okres poprzedniego roku. Wskazanie osiągnięć, ale również skierowanie krytycznych uwag w stosunku do podejmowanych działań. Pozytywnie oceniamy zarządzanie środkami unijnymi. Zauważalny jest postęp w kontraktacji i rozliczaniu. Negatywnie oceniamy z kolei wykonanie budżetu w zakresie inwestycji melioracyjnych. Jak wynika ze złożonego sprawozdania, jednym z powodów niskiego wykonania zadań były zaniedbania w zakresie przygotowanie inwestycji. Na naszym terenie szczególnie narażeni jesteśmy na podtopienia i powodzie. Niezrozumiałe jest również niskie wykorzystanie środków finansowych z funduszu ochrony gruntów rolnych. W ubiegłym roku, podobnie jak w latach wcześniejszych, ogromne pieniądze wydano na autoreklamę zarządu w mediach, tych publicznych i komercyjnych. Niektóre regionalne media bez wsparcia finansowego publicznych środków samorządu województwa miałyby problem z utrzymaniem się na rynku – wymieniał kolejne zarzuty E. Fedko.
Była również mowa o nieprawidłowościach w Wojewódzkim Urzędzie Pracy i nepotyzmie w Urzędzie Marszałkowskim. Radny podkreślił jednak, że głosowanie dotyczy wykonania budżetu.
Czesław Fiedrowicz z PSL i Leszek Turczyniak z PO, jak przystało na szefów koalicyjnych ugrupowań, mówili, że obie partie poprą absolutorium dla zarządu. Elżbieta Polak odniosła się krótko do stawianych przez kluby opozycyjne zarzutów. Wspomniała też, że duża liczba rozwodów nie jest spowodowana działaniami zarządu województwa i dodała, że z kolei zadowolenie z życia seksualnego mieszkańców naszego regionu jest bardzo wysokie.
{gallery}galeria/absolutoriumsejmik{/gallery}
Głosowanie zakończyło się wynikiem 20 głosów za, 4 przeciwnych i 4 wstrzymujących się. – W tym województwie rządzą kobiety. Pani marszałek, bez zbędnych słów, wszystkiego najlepszego, jest pani najlepsza – powiedział już po głosowaniu przewodniczący Sejmiku Województwa Lubuskiego Tomasz Możejko.
—
Opr. /fot. Ewa Wójcik
{fcomment}