Przypomnijmy. W minioną niedzielę doszło do tragicznego wypadku na drodze K-3 pod Świebodzinem, w rejonie zjazdu na Lubinicko.
Kierujący volkswagenem polo w momencie powrotu na swój pas, podczas manewru wyprzedzania, uderzył w tył maszyny leśnej.
Mężczyzna poniósł śmierć na miejscu.
Jak poinformowała nas dzisiaj szefowa prokuratury rejonowej Ewa Grześkowiak, postępowanie w sprawie jest w toku.
– Sekcja przeprowadzona została wczoraj. Została pobrana krew do badań. Czekamy na wyniki. Na obecną chwilę nie mogę powiedzieć czy kierowca był trzeźwy. Mężczyzna był mieszkańcem jednej z miejscowości położonej niedaleko Sulechowa. Najprawdopodobniej jechał z nadmierną prędkością, nie przewidział, że maszyna leśna jedzie wolno. Świadkowie wypadku, pasażerowie wyprzedzanego samochodu, zeznali, że volkswagen jechał bardzo szybko, mógł poruszać się nawet z prędkością 150 km/h – powiedziała Gazecie Świebodzińskiej E. Grześkowiak.
{gallery}galeria/wypadekpolok3{/gallery}
Tragiczny niedzielny wypadek był drugim, po wrześniowym wypadku motocyklisty w okolicach Sieniawy, zdarzeniem śmiertelnym, do którego doszło tej jesieni na terenie powiatu świebodzińskiego.
—
Opr. Daria Skowronek, fot. PSP Świebodzin
{fcomment}