Po raz pierwszy, w całej okazałości posąg Chrystusa Króla można było zobaczyć 21 listopada 2010 roku.
Historia budowy pomnika sięga początku XXI wieku. Wówczas bp diecezjalny Adam Dyczkowski podczas intronizacji zawierzył miasto i gminę Świebodzin wieczystej opiece Chrystusa Króla. Po tej uroczystości zrodził się pomysł budowy pomnika jako wotum wdzięczności dla Chrystusa za nieustanną opiekę nad mieszkańcami miasta.
Pierwsze dokumenty, które inwestor Zawadzki złożył w świebodzińskim starostwie wskazywały na budowę pomnika o charakterze małej architektury ogrodowej. Z czasem jednak wielkość pomnika uległa zmianie. Pomnik rozrastał się, aż osiągnął wysokość 33 metrów. Do tego zaprojektowano trzymetrową pozłacaną koronę.
Wtedy pomnikiem zainteresował się inspektor nadzoru budowlanego, wstrzymując budowę do czasu uzupełnienia dokumentacji. Zlecił również inwestorowi przeprowadzenie ekspertyzy budowlanej. Pomnik znajduje się na sztucznym 16-metrowym nasypie, a to wzbudziło wątpliwości inspektora, czy figura jest osadzona stabilnie i czy nie będzie zagrożeniem dla przyszłych pielgrzymów.
Ksiądz uporał się z poprawkami i dostarczył do wydziału budownictwa stosowną dokumentację z potwierdzoną przez fachowców ekspertyzą. Na tej podstawie przywrócono księdzu pozwolenie na dalszą budowę.
Nie był to jednak koniec problemów, z którymi musiał zmierzyć się inwestor, lokalne władze oraz parafianie. Okazało się, że pomnik powstaje na gruncie gminy, a nie jak wskazano w dokumentacji na ziemi należącej do parafii.
Radni postanowili pomóc księdzu – jednogłośnie podjęli uchwałę o zmianie planu zagospodarowania przestrzennego i gminną działkę rolną przeznaczyli na usługi i cele kultu religijnego – od tego czasu ksiądz Sylwester budował już zgodnie z prawem.
Zachęceni przez proboszcza, zajęli się kolejną uchwałą. Rada mając na uwadze wnioski mieszkańców i proboszczów chrześcijańskich kościołów z terenu miasta i gminy Świebodzin, a także realizowaną budowę pomnika Zbawiciela, wyraziła wolę ustanowienia Chrystusa Króla patronem miasta i gminy Świebodzin. Treść uchwały wysłano do Watykanu.
Po konsultacjach przeprowadzonych w watykańskiej Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, Stolica Apostolska poinformowała władze Świebodzina, że nadanie patronatu miastu i gminie Świebodzin nie jest możliwe, ponieważ nie jest to zgodne z przepisami prawno – liturgicznymi.
Po wielu artykułach w prasie, często krytycznych, ksiądz Zawadzki zaczął unikać mediów. W międzyczasie ksiądz przeszedł zawał serca, nie pierwszy jak się później okazało. Parafianie natychmiast przypisali winę urzędnikom nadzoru budowlanego i dziennikarzom.
Pomnik usytuowany jest na obrzeżach miasta. Teren jest miejscem uczęszczanym przez mieszkańców. W okolicy znajduje się Sanktuarium Miłosierdzia Bożego, basen miejski i sklep sieci Tesco. Do pomnika prowadzą szerokie drogi, wieczorem oświetlone latarniami. W planach zagospodarowania przewidziano park i golgotę dla wiernych, a u stóp Chrystusa powstała platforma widokowa.
Chrystus jest widoczny z wielu miejsc, m. in. z oddalonej o 40 km Zielonej Góry oraz dwóch dróg – krajowej 92 i szybkiego ruchu S3, przebiegających nieopodal pomnika. Obecnie podróżni mogą zatrzymać się w hotelach i specjalnie wybudowanym domu pielgrzyma.
Pomnik wykonany jest z tanich materiałów, jest pusty w środku, scalony metalowymi elementami. Ksiądz nie chciał generować kosztów – jak sam to określił, obelisk budowany był metodą gospodarczą, a pieniądze na ten cel pochodziły z datków, zwłaszcza Polonii amerykańskiej i parafian. Nieoficjalnie wiadomo, że część kosztów pokryło kilku lokalnych przedsiębiorców, którzy raczej unikają rozgłosu, a koszt całego pomnika szacowany jest na około 6. mln. złotych.
Na temat pomnika zdania mieszkańców są podzielone. Jedni widzą w nim szansę dla miasta, inni szpetną nic nie wnoszącą do życia figurę.
Świebodziński Chrystus nie jest jedynym kolosem na świecie. Poza słynnym w Rio de Janeiro, postać Jezusa króluje również nad Lizboną i w boliwijskim Cochabamba, gdzie figura również osiąga 33 m. wysokości. Pomysł budowy pomnika Chrystusa zrodził się również w głowie burmistrza słowackiego Presowa. Pavel Hagyari liczył, że w ten sposób ściągnie chrześcijan z całego świata i zamieni miasteczko na prawdziwy raj dla turystów. Zrezygnował, gdy do presowskiego magistratu dotarły informacje o świebodzińskim pomniku.
Świebodzin, położony wśród jezior i lasów Pojezierza Łagowskiego od lat nazywany jest lubuską stolicą turystyczną. Jest ponad dwudziestotysięcznym miastem z ciekawą historią. Wcześniej miasto rozsławił Zdzisław Hoffmann zdobywając złoty medal w trójskoku podczas Mistrzostw Świata w Helsinkach. Świebodzin kojarzony jest również z Czesławem Niemenem. Muzyk często odwiedzał świebodzińską rodzinę i odbywał próby przed koncertami.
Świebodziński pomnik Chrystusa nie stał się atrakcją turystyczną, ani religijną na miarę Lichenia – z czym wiązał nadzieję ks. Sylwester Zawadzki.
—
Opr. /fot. Waldemar Roszczuk