Do tragicznego zdarzenia doszło dzisiaj wczesnym rankiem w Gościkowie. W pożarze zginął mieszkaniec wsi 61-letni Jan G.
Na miejsce zadysponowano trzy zastępy straży pożarnej z Jordanowa, Lubrzy i Rusinowa. Ze wstępnych ustaleń strażaków wynika, że do zaprószenia ognia doszło w pokoju, gdzie znajdował się tapczan.
– Do zdarzenia doszło dziś rano. Dyspozytor otrzymał informację o pożarze o godz. 6.08. Prawdopodobnie zmarły zaprószył ogień. Strażacy odnaleźli zwęglone zwłoki na kanapie. Miejsce, w którym leżało ciało uległo całkowitemu spaleniu – poinformował dziennikarzy Gazety Świebodzińskiej zastępca komendanta powiatowego PSP w Świebodzinie bryg. Dariusz Paczesny.
– Ze wstępnych biegłego wynika, że zarzewie ognia było w miejscu, gdzie leżał zmarły. Sekcja zwłok ma pomóc ustalić co było przyczyną śmierci. Nie możemy wykluczyć także udziału osób trzecich. po sekcji będziemy wiedzieć, czy przyczyną był zgon naturalny, zaczadzenie czy inne okoliczności. Sekcja będzie wykonana jutro popołudniu. Prawdopodobnie zmarłym jest właściciel budynku, 61-letni Jan G. Stan zwłok nie pozwalał na jednoznaczną identyfikację – powiedział o zdarzeniu szef świebodzińskiej prokuratury Krzysztof Pieniek.
Z informacji jakie udało nam się uzyskać od mieszkańców wsi wynika, że Jan. G mieszkał samotnie i nadużywał alkoholu. Do zaprószenia mogło dojść od palącego się papierosa.
—
Opr. Daria Skowronek, Ewa Wójcik