Tegoroczny Piknik pod Pomnikiem Jezusa przyciągnął znacznie więcej mieszkańców Świebodzina i okolic niż zeszłoroczna impreza.
Mimo upału od wczesnego popołudnia na ulicy Sulechowskiej gromadziły się całe rodziny.
Organizatorom, czyli stowarzyszeniu Arsfamilia działającemu przy parafii Miłosierdzia Bożego w Świebodzinie, udało się osiągnąć zamierzony cel.
Ideą imprezy było zaangażowanie do spędzenia na świeżym powietrzu wszystkich pokoleń mieszkańców. Właśnie dlatego na scenie występowały różne zespoły. Nie zabrakło Świebodzińskiej Orkiestry Dętej działającej przy ŚDK, zespołów kresowych, a także grupy MOHITO, która w rytm muzyki z lat 60., 70., 80. poprowadziła zabawę taneczną na zakończenie dnia.
W międzyczasie członkowie stowarzyszenia Armstrong Świebodzin przeprowadzili zawody w siłowaniu na rękę, wolontariusze Azylu na Koziej szukali domów dla swoich podopiecznych, Kazimierz Gancewski promował swoje książki, parafianie sprzedawali upieczone dzień wcześniej przez gospodynie domowe ciasta, a grupy animatorów prowadziły zajęcia dla najmłodszych.
Rozstawione na parkingu gminnym dmuchane zamki i zjeżdżalnie cieszyły się ogromnym zainteresowaniem. Krajobraz zmienił się nie do poznania. Choć przed imprezą słychać było, że termin pikniku jest chybiony ze względu na trwający remont na ulicy Sulechowskiej, nikomu nie sprawiało większego problemu pokonanie kilkuset metrów z parkingu pod basenem na plac pod figurą Chrystusa Króla. Od godziny 13.00 niemal do samego końca mieszkańcy przemieszczali się przez modernizowaną jezdnię, aby dostać się na festyn.
{gallery}galeria/festyn2014{/gallery}
Co ważne, dwie duże imprezy pod chmurką, które odbyły się w ostatni weekend w naszej gminie, nie nałożyły się na siebie, ale ładnie się uzupełniły. Ci, dla których było mało zabawy i wrażeń po sobotnim pikniku, w niedzielę udali się do Rozłóg na charytatywny FMX JAM dla Cypriana Piechockiego. Mieszkańcy mogli więc spędzić dwa dni na świeżym powietrzu.
—
Opr./fot Ewa Wójcik
{fcomment}