Prokuratura Rejonowa w Świebodzinie złożyła apelację do sądu w Poznaniu w sprawie wyroku dotyczącego 23-latka z Lubrzy, który w czerwcu ub.r. w lesie koło Rusinowa, doprowadził 14-letnią dziewczynkę do obcowania płciowego oraz do poddania się innym czynnościom seksualnym. Po dokonanym czynie oskarżony usiłował zabić ofiarę, owijając wokół szyi pasek i zaciskając go.
Przypomnijmy. 13 czerwca ub. r. 14-letnia ofiara jechała rowerem przez las do Rusinowa. W pewnym momencie minął ją czerwony samochód osobowy, którym kierował oskarżony. Pojazd po chwili zawrócił i przez pewien odcinek drogi jechał za rowerzystką. Kierujący autem zatrzymał je i zaproponował nieletniej podwiezienie. Kiedy dziewczynka odmówiła, mężczyzna wyłączył samochód, wyszedł z niego, a następnie trzymając w ręce klucz do wymiany kół chwycił ręką kierownicę roweru i spowodował, że dziewczyna musiała się zatrzymać. 23-latek, grożąc użyciem klucza, nakazał 14-latce zsiąść z roweru i pójść z nim, by pomogła mu w wymianie rzekomo uszkodzonego koła w samochodzie.
Wystraszonej dziewczynie mężczyzna nakazał następnie wsiąść do samochodu, a rower wyrzucił kilka metrów dalej od drogi. Pokrzywdzona zgodnie z poleceniem napastnika zajęła miejsce na przednim siedzeniu pojazdu.
Oskarżony groził dziewczynie i zmusił ją do czynności seksualnych. 23-letni dewiant zbrodnię nagrywał przy pomocy swojego telefonu komórkowego.
Po wszystkim oskarżony, używając sznurka do zwężania spodni, założył dziewczynce pętlę na szyję i dusił ją. Kiedy stwierdził, że uprowadzona przez niego ofiara nie żyje, przerwał duszenie i oddalił się samochodem zostawiając ją na miejscu nieprzytomną. Dziewczynka dopiero po pewnym czasie odzyskała przytomność, sama dotarła do drogi, gdzie próbowała zatrzymać jadące pojazdy. Jeden z przejeżdżających w tamtym rejonie kierowców, widząc wystraszoną nieletnią, wezwał policję.
Tuż po złapaniu sprawcy, Sąd Rejonowy w Świebodzinie zastosował wobec zwyrodnialca tymczasowe areszowanie na okres trzech miesięcy, które 14 sierpnia ub. r. przedłużono na dalsze dwa miesiące. Mężczyźnie groziła kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 8 lat, kara 25 lat więzienia lub dożywocie.
Wyrok w sprawie zapadł 13 marca br. Nie zgodziła się z nim świebodzińska prokuratura, która złożyła apelację do sądu w Poznaniu.
– Oskarżony został skazany na karę 15 lat pozbawienia wolności, z możliwością warunkowego zwolnienia po odbyciu co najmniej 12 lat więzienia. Oskarżonemu został zasądzona także nawiązka na rzecz pokrzywdzonej oraz zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej przez okres 3 lat. Prokuratura nie zgadza się z decyzją sądu. Uważamy, że wyrok jest zbyt łagodny, ponieważ mówimy o gwałcie i usiłowaniu zabójstwa. Złożyliśmy apelację, która do tej pory nie została rozpatrzona przez sąd w Poznaniu – poinformowała dziennikarzy Gazety Świebodzińskiej zastępca prokuratora rejonowego Ewa Grześkowiak.
—
Opr. Daria Skowronek, fot. Policja