Policjanci z wydziału ruchu drogowego podczas patrolu miasta zauważyli pojazd, którego sposób jazdy wzbudzał wątpliwości – samochód wyjechał z bocznej ulicy szerokim łukiem, jakby kierowca nie panował nad pojazdem.
Funkcjonariusze zatrzymali auto do kontroli, po czym zbadali stan trzeźwości kierującej. Urządzenie pomiarowe wskazało 0,86 mg alkoholu na litr w wydychanym powietrzu, czyli 1,8 promila alkoholu we krwi. W takim stanie kobieta przewoziła swojego sześcioletniego syna. W trakcie prowadzonych czynności, dziecko zostało przekazane pod opiekę osobie wskazanej przez kierującą.
Za popełnione przewinienie, 43-latka utraci prawo jazdy na okres min. trzech lat. Grozi jej także kara pozbawienia wolności do lat dwóch, kara grzywny oraz obowiązek wpłaty pięciu tys. złotych na Fundusz Pomocy Ofiarom Przestępstw oraz Pomocy Postpenitencjarnej.
Nie jest wykluczone, że kobieta odpowie za narażenie na niebezpieczeństwo małoletniego.