W niespełna dwie doby od zgłoszenia o zaginięciu, policjanci odnaleźli mieszkankę Rudgerzowic z powiatu świebodzińskiego. Dzięki zaangażowaniu policjantów oraz innych osób, finał poszukiwań miał szczęśliwe zakończenie. Kobieta została odnaleziona kilkanaście kilometrów od miejsca zamieszkania. Poza domem przebywała jednak aż pięć dni.
W poniedziałek, 26 września do Komendy Powiatowej Policji w Świebodzinie wpłynęło zawiadomienie o zaginięciu osoby. Według przekazanych informacji trzy dni wcześniej 32-letnia mieszkanka Rudgerzowic (pow. świebodziński), wyszła z domu i do tej pory nie wróciła. Dodatkową ważną informacją był fakt, że kobieta chorowała.
Natychmiast po przyjęciu tej informacji rozpoczęto poszukiwania zaginionej osoby. Świadomość, że kobiety nie ma już od ponad trzech dni, nie była okolicznością sprzyjającą w działaniach. Policjanci zbierali informacje o osobie i jej otoczeniu. Wystosowano również komunikat prasowy, który w szybkim czasie został rozpowszechniony przez lokalne media. Równocześnie trwały działania dochodzeniowo – operacyjne oraz poszukiwania terenowe. Do poszukiwań zaginionej zaangażowano prawie wszystkich świebodzińskich policjantów.
Wspólnie z mieszkańcami i sołtysem Rudgerzowic oraz ochotnikami z okolicznych OSP, Strażą Leśną i Społeczną Strażą Rybacką, sprawdzano każdy teren w rejonie miejsca zamieszkania zaginionej. Mimo wielogodzinnych sprawdzeń okolicznych lasów, dróg i zakamarków nie napotkano żadnego śladu, który mógłby doprowadzić do zaginionej. Do poszukiwań włączono przewodników z psami tropiącymi z komend Policji w Zielonej Górze i Krośnie Odrzańskim.
We wtorek w godzinach popołudniowych dyżurny świebodzińskiej komendy policji otrzymał informację od osoby, która usłyszała komunikat prasowy i skojarzyła, że widziała opisaną w rejonie drogi w kierunku Krosna Odrzańskiego, niedaleko m. Sycowice. Teren ten jest oddalony o kilkanaście kilometrów od miejsca zamieszkania zaginionej. To była pierwsza i jedyna informacja o zaginionej od momentu gdy wyszła z domu. We wskazany rejon udali się policjanci wraz z psami tropiącymi i ochotnicy z OSP pow. świebodzińskiego.
Podczas weryfikacji informacji natrafiono na ślad, który wskazywał, że zaginiona mogła tędy przechodzić. Włączone w działania policyjne psy podjęły trop, jednak ślad po jakimś czasie się urwał. Policjanci kontynuowali jednak poszukiwania. Zaangażowano także Specjalną Grupę Poszukiwawczo Ratunkową z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Poznaniu. Dziewięciu funkcjonariuszy z tego oddziału wyposażonych w specjalistyczny sprzęt transportowy oraz psy specjalizujące się do wykrywania osób, wspólnie ze świebodzińskimi policjantami sprawdzało dokładnie teren.
Minęła druga noc poszukiwań, po której do działań włączono policyjny śmigłowiec z Komendy Głównej Policji w Warszawie. Helikopter wyposażony w kamerę termowizyjną sprawdzał teren, na którym mogła znajdować się osoba zaginiona. Dotychczasowe ustalenia i ujawnione ślady, dawały nadzieję na odnalezienie 32-latki. W tym celu siły poszukiwawcze wzmocniono policjantami z Samodzielnych Pododdziałów Prewencji Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie Wlkp. Szeroko zakrojone działania przyniosły oczekiwany skutek.
We środę, 28 września, tuż przed godziną 13.30, świebodzińscy policjanci sprawdzając dukty leśne na granicy powiatów w rejonie miejscowości Kije, zauważyli osobę wchodzącą w głąb lasu. Jak się okazało, była to zaginiona 32-letnia mieszkanka Rudgerzowic. Kobieta była komunikatywna. W rozmowie z policjantami powiedziała, że nie wiedziała gdzie jest i nie miała świadomości upływającego czasu. Z zaginioną cały czas przebywał jej wierny pies.
Policjanci przekazali kobietę pod opiekę lekarską. Towarzyszący jej piesek został zwrócony rodzinie. Determinacja i zaangażowanie wielu ludzi, profesjonalizm i dobra organizacja policyjnych działań poszukiwawczych skutkowały odnalezieniem 32-latki, której zdrowie i życie były zagrożone.
—
Korespondencja, inf. /fot. lubuska policja