W minioną środę w Starostwie Powiatowym odbyła się sesja, na której jednym z głównych tematów było przyjęcie przez radnych programu postępowania naprawczego dla powiatu świebodzińskiego na lata 2014-2015.
Przyjęcie programu zakłada, że w okresie jego trwania samorząd nie może zaciągać kredytów na realizowane inwestycje, nie mogą rosnąć diety radnych oraz uposażenie członków zarządu. Pieniądze z budżetu nie mogą być również wykorzystywane do szeroko pojętej promocji regionu.
– Po ostatnich sugestiach z Ministerstwa Finansów zdecydowaliśmy się na przejście z programu ostrożnościowego na program naprawczy. Zmiany dotyczą nazwy i podstawy prawnej. Program, który wprowadzamy jest formalnością, zadania w nim zawarte i tak byśmy realizowali. Będziemy musieli zracjonalizować koszty. Program będzie obowiązywał do końca tego roku i cały przyszły rok. Prosiłbym żeby ci, którzy mają obawy, zagłosowali przeciwko, ale niech są w tym konsekwentni. Jeżeli wyznacznikiem naszej działalności ma być poziom zadłużenia, to dzięki programowi w 2021 r. powiat świebodziński będzie miał zero zadłużenia. Nie zamykamy sobie oczywiście programem możliwości inwestycyjnych. Wiem, że kontrowersje budzi punkt dotyczący zmiany sposobu obsługi pewnych sfer funkcjonowania oświaty. Przyznaję jednak, że nawet gdyby nie nasza obecna sytuacja, temat zostałby podjęty. 600 tys. zł wydawanych na obsługę kilku obiektów to zdecydowanie za dużo. Jest propozycja, by sprzątanie placówek powierzyć firmie zewnętrznej. Program naprawczy nie jest uchwałą, której nie można zmieniać, ale trzeba pamiętać o tym, że ma działać do przodu, a nie do tyłu – mówił starosta Zbigniew Szumski.
Po krótkiej dyskusji radni podjęli uchwałę w sprawie przyjęcia programu postępowania naprawczego większością głosów. 13 radnych zagłosowało za programem, 3 wstrzymało się od głosu, radny Michał Motowidełko był przeciwny.
Przypomnijmy. Przyczyną wprowadzenia programu naprawczego jest spór, jaki starostwo prowadziło z firmą POL-DRÓG Kościan Sp. z o.o. wykonującą inwestycję na drodze powiatowej między miejscowościami Skąpe i Łąkie. Spółka wniosła do sądu sprawę przeciwko samorządowi. Przedmiotem rozprawy była zapłata wynagrodzenia za roboty dodatkowe, które, wg powiatu, były robotami zamiennymi. Wydane zostały dwie opinie biegłych, wg których prace wykonane przez wykonawcę były, wbrew oczekiwaniom samorządu, pracami dodatkowymi. W związku z zaistniałą sytuacją i wyrokiem sądu powiat musi na rzecz wykonawcy wypłacić kwotę 3.7 mln zł.
—
Opr. / fot. Daria Skowronek