Grupa kapitałowa Postęp chce stworzyć inkubator przedsiębiorczości. – Zależy nam na znalezieniu 5 firm, w które będziemy mogli zainwestować od 50 tysięcy do pół miliona złotych w przeciągu trzech lat – powiedział nam wiceprezes Postępu Marcin Janicki.
– Najważniejszy dla nas jest lider i jego pomysł na biznes, wizja. Produkt jest na drugim miejscu – tłumaczył M. Janicki. Założeniem inkubatora przedsiębiorczości jest pomoc w rozwoju firmy. Postęp ma stworzyć optymalne warunki do pracy między innymi poprzez zabezpieczenie merytoryczno-prawne oraz nowoczesną powierzchnię do pracy. – Jest to oczywiście umowa komercyjna. My w zamian za swoje usługi oczekujemy mniejszościowego pakietu udziałów w spółce – mówił M. Janicki.
Po trzyletnim okresie inkubacji, kiedy firma osiągnie na rynku taką pozycję, aby prosperować bez wsparcia, na zasadach wolnorynkowych ma wynajmować pomieszczenia od Postępu.
Inkubatory przedsiębiorczości powstają w naszym kraju od kilku lat. Ich celem jest przede wszystkim wspieranie osób z pomysłem na biznes. Każdy inkubator przedsiębiorczości posiada inny zakres usług. Jedne skupiają się na wsparciu merytorycznym przy prowadzeniu działalności, inne zapewniają zaplecze lokalowe, dostęp do powierzchni biurowej lub hal produkcyjnych. Założeniem tego typu wsparcia jest przekształcenie pomysłu w przedsiębiorstwo, a finalnie przedsiębiorstwa w samodzielnie istniejącą i dobrze prosperującą firmę, która radzi sobie w warunkach wolnorynkowych.
Jak podkreślał w rozmowie z nami Marcin Janicki, Postęp ma potrzebne instrumenty do tego, aby pomóc na stracie 5 firmom. Ważne jest jednak, aby oprócz dobrego pomysłu i oferowanego produktu, projekt reprezentował lider, który swoją charyzmą pociągnie za sobą inne osoby i przekona kontrahentów do współpracy.
Wcześniej o zamiarze stworzenia inkubatora przedsiębiorczości wiele mówiło się w starostwie powiatowym. Powiat pracował nad klastrami, które miały być podwaliną do budowy inkubatora. Wydaje się jednak, że najlepszego wsparcia w tej dziedzinie mogą jednak udzielić osoby, które znają się na biznesie, a nie na zarządzaniu samorządem.
—
Opr. Ewa Wójcik, fot. Daria Skowronek