Do redakcji portalu Gazeta Świebodzińska coraz częściej trafiają zdjęcia nieprawidłowo zaparkowanych pojazdów. Wysłaliśmy jedną taką fotografię na skrzynkę elektroniczną świebodzińskiej policji.
Okazuje się jednak, że mundurowi w wielu przypadkach rozkładają bezradnie ręce, ponieważ zarządcy dróg nie zadbali o to, aby miejsca były oznakowane zgodnie z przepisami.
Rozporządzenie ministra infrastruktury z dnia 3 lipca 2003 roku wskazuje, że miejsca parkingowe powinny być wyznaczone odpowiedniej grubości liniami namalowanymi białą farbą. Nic nie daje z kolei zastosowanie kostki brukowej lub granitowej w kolorze innym niż pozostała część parkingu.
Jak poinformowała nas sierż. Aleksandra Jędrkowiak z miejscowej komendy policji, stróże prawa nie mogą ukarać kierowcy, który zastawia dwa miejsca postojowe, jeśli nie ma namalowanych białych lub żółtych linii. Inny sposób, czyli zastosowanie wspomnianej już kostki, nie jest bowiem znakiem poziomym, a tylko za niestosowanie się do znaków poziomych lub pionowych policjanci mogą karać.
Podobnie sprawa ma się z miejscami dla niepełnosprawnych. Jeżeli na parkingu nie ma namalowanej białą farbą koperty lub znaku poziomego z symbolem wózka inwalidzkiego, na nic mają się znaki pionowe, tym bardziej te, które informują o dwóch lub więcej miejscach dla niepełnosprawnych, ponieważ nie wskazują one jasno, które to są konkretnie miejsca.
Prawidłowo wyznaczone miejsce dla inwalidów to takie, które ma odpowiednią szerokość (zazwyczaj minimum 3,6 m), jest obrysowane białą farbą, ma nakreśloną kopertę lub symbol wózka inwalidzkiego. Dodatkowo może być ono oznakowane znakiem pionowym, ale nie jest to konieczne. Takie miejsca w Świebodzinie są wyznaczone na przykład na ulicy Głogowskiej oraz nieoddanym jeszcze do użytku parkingu przy ulicy Wałowej (za bankiem PKO).
Z kolei cały parking na ulicy Parkowej (przy kościele) jest oznakowany nieparwidłowo, ponieważ zamiast białej farby zastosowano tam płytki w kolorze czerwonym, podobnie z resztą, jak na ulicy 30 Stycznia – na obu parkingach pod Urzędem Miejskim lub na ulicy Piłsudskiego na przeciwko Świebodzińskiego Domu Kultury, czy też całe place pod: marketem Tesco, basenem oraz pomnikiem Chrystusa na ulicy Sulechowskiej.
W wymienionych miejscach każdy kierowca może tak naprawdę zostawić swój pojazd tak, jak chce i policja może mu jedynie palcem pogrozić. Żadna kara jednak takiego użytkownika ruchu nie spotka.
Dziwi fakt, że do tej pory ani w powiecie, ani w gminie nikt się tym problemem nie zajął. Dziwi tym bardziej fakt, że policjanci podczas corocznych spotkań z radnymi gminnymi na posiedzeniu komisji gospodarki komunalnej nie zgłosili złego oznakowania zarządzanych przez miasto parkingów. Część z nich znajduje się przecież w zasięgu monitoringu, który sfinansowała gmina i który ma na celu poprawę bezpieczeństwa w Świebodzinie.
Najbardziej jednak zastanawia, dlaczego osoby odpowiedzialne za inwestycje drogowe nie zwróciły przez tyle lat uwagi na złe oznakowanie parkingów, za budowę i remonty których samorządy płacą grube miliony złotych.
{gallery}galeria/parkowanie{/gallery}Po interpelacji wniesionej w tej sprawie na ostatniej sesji przez radnego Michała Flisiewicza, burmistrz odpowiedział, że urzędnicy zajmą się sprawą jeszcze w tym roku. Okazuje się jednak, że potrzebna była interwencja Gazety Świebodzińskiej i wysłanie jednego zdjęcia na policję, aby osoby odpowiedzialne za drogi w mieście, zorientowały się, że z oznakowaniem miejsc parkingowych jest coś nie tak.
—
Opr. Daria Skowronek /fot. Grzegorz Wójcik, Maciej Kornatowski