Radni z komisji budżetowej pozytywnie rozpatrzyli wniosek złożony przez Świebodziński Dom Kultury dotyczący sfinansowania przez gminę realizacji filmów o losach przesiedleńców z terenu Świebodzina.
Filmy zrealizowane zostaną przez telewizję HTŚ, która podobny wniosek złożyła w pod koniec poprzedniej kadencji. Wówczas dokument został przez rajców odrzucony. Burmistrz Dariusz Bekisz mówił wtedy, iż HTŚ nie jest dla gminy żadnym partnerem do rozmów. Włodarz nawiązywał do wcześniejszej umowy dotyczącej wyprodukowania filmów o Świebodzinie. HTŚ nie wywiązał się z umowy, finalnie zamiast dziesięciu zaplanowanych obrazów o historii miasta powstały zaledwie dwa.
Na wczorajszej komisji planu D. Bekisz przedstawił zupełnie inne stanowisko, wskazując, że odpowiedzialnym za przyznane środki i ich prawidłowe rozdysponowanie będzie dyrektor ŚDK.
– Filmy nakręci telewizja HTŚ, ale to dyrektor domu kultury będzie trzymał pieniądze i odpowiadał za merytoryczną stronę przedsięwzięcia. Filmy w formie wywiadów i rozmów, połączonych z historią, byłyby dobrym materiałem i pamiątką. Około 60 proc. mieszkańców naszego miasta pochodzi zza Buga. W kwietniu, mogłaby powstać już pierwsza produkcja, jeśli rada zadecyduje o przyznaniu pieniędzy teraz. Namawiam państwa, by coś z tym zrobić – mówił burmistrz.
Na powstanie pięciu filmów radni przeznaczyć mieliby 25 tys. zł z gminnej kasy. Kwota ta zdziwiła Artura Kubackiego.
– Nie jestem przeciwnikiem filmów, ale skąd kwota 25 tysięcy? Mamy dopiero styczeń, budżet uchwalaliśmy niedawno, a w tej chwili dodatkowe pieniądze przeznaczamy na dom kultury. Nie wiem, jakie niespodzianki będą czekały w następnych miesiącach, skoro już teraz przyznajemy placówce dodatkowe pieniądze – mówił A. Kubacki.
– Prawdopodobnie pan się dowie, wystarczy trochę cierpliwości. Musimy liczyć się z tym, że wnioski kresowian i dotyczące kresowian będą wpływać. Związek ma wiele pomysłów, ale niestety nie idą za nimi żadne pieniądze – tłumaczył D. Bekisz.
Do dyskusji wtrącił się również przewodniczący komisji planu Franciszek Karczyński.
– Rozmawiałem w sprawie filmów z dyrektorem domu kultury. Znając dyrektora, nie wyda środków wolną ręką, a pamiątka zostanie dla przyszłych pokoleń. Jestem całkowicie spokojny o to, jak pieniądze zostaną rozdysponowane – mówił F. Karczyński
Członkowie komisji przegłosowali wniosek pozytywnie. Ostatecznie rozpatrzony zostanie na sesji. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że do komisji budżetowej należą wszyscy radni, śmiało można powiedzieć, że zmiana stanowiska w sprawie byłaby wielką niespodzianką.
—
Opr. Daria Skowronek