Na co dzień policjanci w swojej pracy spotykają się z różnymi sytuacjami i problemami społecznymi. Poza rutynową służbą patrolową podejmują szereg interwencji – często takich, podczas których ratują ludzkie życie.
W miniony weekend świebodzińscy policjanci Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego uratowali życie dwóch osób, które nie mogły poradzić sobie z problemami osobistymi.
W niedzielę, przed godziną trzecią nad ranem, oficer dyżurny świebodzińskiej komendy policji odebrał zgłoszenie od mężczyzny, który twierdził, że jego była konkubina chce popełnić samobójstwo – wyjaśnił, że kobieta w wiadomościach SMS napisała, że połknęła już tabletki.
Pod wskazany adres natychmiast skierowano patrol policji. W związku z tym, że nikt nie otwierał drzwi, w celu ich wyważenia funkcjonariusze wezwali straż pożarną. W trakcie forsowania drzwi kobieta ocknęła się, jednak kontakt z nią był utrudniony. Na miejscu potwierdzono, że wcześniej zażyła sporą dawkę leków. 34-letnią kobietę przetransportowano do szpitala. Jej życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.
Do podobnego zdarzenia doszło dwa dni wcześniej. Policjanci otrzymali informację o mężczyźnie przebywającym na przystanku, którego prześladowały myśli samobójcze.
Po przybyciu na miejsce, policjanci ustalili, że mężczyzna ma problemy rodzinne. 62-latek potwierdził także, że planuje odebrać sobie życie. Mężczyzna podczas interwencji znajdował się pod wpływem alkoholu. Dla jego bezpieczeństwa został doprowadzony do wytrzeźwienia.
—
Opr. Waldemar Roszczuk