Dziś na świebodzińskim placu ratuszowym odbyła się duża impreza plenerowa. Jednak to nie występy i cała otoczka były najważniejsze. Głównym celem była zbiórka krwi. I, jak się okazało, tej mieszkańcy Świebodzina nie żałowali. Motoserce Świebodzin 2015 zakończyło się niespodziewanie dobrym wynikiem.
Przez cały dzień w autobusie i korytarzach ratusza 84 osoby oddały część swojej krwi, aby pomóc innym. W sumie zebrano dziś, bagatela, 37,8 l krwi. To ogromna ilość płynu ratującego ludzkie życie. Zbiórka nie odbyłaby się, gdyby nie determinacja grupy osób z Norbertem Bałenkowskim na czele. Prezydent The Irons MC już po zakończeniu imprezy dziękował wszystkim za obecność, pomoc w organizacji i przede wszystkim za podarowaną krew.
Punkty krwiodawstwa były najważniejsze dzisiejszego dnia, jednak cała otoczka sprawiła, że świebodzinianie, mimo niesprzyjającej pogody, chętnie przyszli na plac ratuszowy, by wziąć udział w imprezie. Wiele osób już na miejscu zdecydowało się podejść do badań, by sprawdzić, czy stan zdrowia pozwala na oddanie krwi. Właśni taki cel miało zorganizowanie wszystkich atrakcji. A tych było tak dużo, że nie sposób ich wszystkich wymienić. Nie zabrakło służb ratunkowych, które zaprezentowały, jak należy pomagać ofiarom wypadków, żołnierze przyjechali wozami opancerzonymi i innymi pojazdami, które cieszyły się ogromnym zainteresowaniem dzieci i młodzieży. Najmłodsi chętnie korzystali z dmuchanych zamków i zjeżdżalni, miłośnicy dwóch kółek mogli podziwiać dziesiątki motocykli – od tak zwanych ścigaczy po choppery.
Okazji do zorganizowania zawodów nie przepuścili także członkowie Stowarzyszenia Arm Strong Świebodzin. Tomasz Proc, jak zawsze podczas świebodzińskich imprez, przyciągnął najsilniejszych mieszkańców. Pozwoliło to na przeprowadzenie zmagań w dwóch konkurencjach. W kategorii do 85 kg zwyciężył Mateusz Domagała, drugi był Marcin Śmigielski, a na najniższym stopniu podium uplasował się Szymon Kwolik. W kategorii 85+ wygrał Waldemar Neryng przed swoim bratem Markiem. Trzeci był natomiast Adam Rejman.
Na scenie od rana występowali wychowankowie szkół i przedszkoli. Chętni mogli sprawdzić, jak czuje się pasażer dachującego samochodu osobowego. Niezbędny sprzęt udostępniła firma Adventure Quad. Na boisku przy ulicy Okrężnej czekała na wszystkich największa atrakcja. Stunter Paweł Karbownik o godzinie 14.00 wykonywał akrobacje na swoim motocyklu. Dzień wcześniej członkowie grupy Motocykliści Świebodzin przygotowali plac do pokazu Pawła. Akrobacje podziwiało kilkadziesiąt osób. Wielu mieszkańców pierwszy raz widziało na żywo umiejętności P. Karbownika.
{youtube}v=UdHz7DusGLw&feature=107|500|380|1{/youtube}
Takich wydarzeń w Świebodzinie jest zdecydowanie za mało. Akcje krwiodawstwa organizują wprawdzie szkoły ponadgimnazjalne, jednak tylko raz w roku udaje się przyciągnąć aż tylu mieszkańców, którzy są gotowi pomóc innym, oddając ten życiodajny płyn.
Galerię z dzisiejszego Motoserca można obejrzeć na naszym profilu na Facebooku.
—
Opr./fot. Ewa Wójcik