Kampania w Lubrzy nie należała do spokojnych. Po wyjątkowo burzliwej drugiej turze Ryszard Skonieczek został wybrany wójtem gminy na kolejną kadencję. Zapytaliśmy włodarza o plany na przyszłość, a także sukcesy i porażki poprzednich czterech lat.
Jak podsumowałby pan minioną kampanię wyborczą?
Kampania była, delikatnie mówiąc, brzydka. Przeciwnik wytoczył armaty, ale pudłował. Przegrał na rzeczowe argumenty. Szczerze, nie spodziewałem się drugiej tury. Myślałem, że wygram w pierwszej, chociaż brałem poprawkę na wynik ze względu na niepopularne decyzje, jakie podejmowałem. Związane one były chociażby ze szkołami. Nie myślałem jednak, że będzie mnie to tyle kosztować.
Jak widzi pan swoją współpracę z radnymi?
Zakładam, że współpraca z nową radą będzie dobra. Nie mamy większości. Wielu radnych to nowi ludzie, którzy muszą nauczyć się, jak pracować z budżetem. Po komisjach, które się odbyły, wszystko wskazuje na to, że współpraca będzie owocna. Ważne jest, by wybrane na tą kadencję osoby zdawały sobie sprawę z tego, że pracują dla dobra całej społeczności.
Jakie inwestycje udało się zrealizować w roku 2014 i jakie planowane są na przyszły rok?
Wiele rzeczy udało się zrobić, m. in. chodnik Buczyna – Zagaje, jesteśmy już po odbiorze. Kolejną inwestycją jest chodnik Lubrza – Romanówek. Wykonany został także remont kapitalny ul. Leśnej, wykonaliśmy projekt chodnika w miejscowości Bucze. Budowa rozpocznie się wiosną, podniesie bezpieczeństwo we wsi. Ponadto chcemy przygotować budowę chodnika i parkingów na Pl. Wdzięczności w centrum Lubrzy. Sporządzona będzie dokumentacja na kanalizację w miejscowościach Laski i Dolisko. Skanalizawać chcemy również dwa ośrodki wypoczynkowe w Lubrzy. Kolejną inwestycją jest modernizacja plaży, poprawienie dostępu do jeziora i remont pomostu przy ośrodku Uniwersytetu Zielonogórskiego. Planujemy siłownie plenerowe w Przełazach i Krzeczkowie oraz doprowadzenie energii elektrycznej do boisk w Boryszynie, Buczynie i Przełazach. Doposażymy również na bieżąco place zabaw na terenie całej gminy. W roku 2014 postawiliśmy też dodatkowe punkty świetlne. Przede wszystkim stawiamy na bezpieczeństwo.
Czego nie udało się zrobić w bieżącym roku?
Nie udało nam się zagospodarować pałacu na świetlicę wiejską. Przeszło to jako zadanie na przyszły rok. Wspomniana wcześniej inwestycja przy Placu Wdzięczności również przeniesiona została z roku 2014 na 2015. To dwie główne inwestycje, których nawet nie rozpoczęliśmy, ale podejmiemy się realizacji w kolejnych 12 miesiącach.
Jak wyglądać będzie przyszłoroczny budżet?
Przesunięcia w uchwale będą niewielkie. Jej konstrukcja jest bardzo dobra. Pierwszy raz mamy budżet, gdzie na inwestycje mamy przeznaczone 2,5 mln zł ze środków własnych. To naprawdę bardzo duża kwota. Ogólna kwota wydatkó wyniesie 11,5 mln zł. Zadłużenie wynosi 2,8 mln, z czego przy obecnej konstrukcji i realizacji budżetu planujemy zejść z zadłużeniem do 1,8 mln, co stanowić będzie niewielki procent. Wiele gmin ostrzy sobie zęby na pieniądze unijne, ale mają spore zadłużenie. Jesteśmy gminą skanalizowaną, a co za tym idzie, nie grożą nam żadne kary w przyszłym roku. Nie jesteśmy też bardzo zadłużeni, dzięki czemu śmiało będziemy mogli wystąpić o ewentualne środki zewnętrzne.
—
Opr. Daria Skowronek, fot. Ewa Wójcik