Budowa hali przy Gimnazjum nr 3 zakończyła się z opóźnieniem w marcu tego roku.
Niestety, jak poinformował na ostatniej Komisji Rewizyjnej kierownik Wydziału Oświaty, Kultury i Sportu Ryszard Graczyk, wciąż są problemy z ostatecznym rozliczeniem inwestycji.
W sumie do zapłaty gminie zostało jeszcze 544 tys. zł. Co ważne problem nie leży po stronie urzędu, ale wykonawcy.
– Spotkaliśmy się z podwykonawcą, który zwrócił się do wykonawcy głównego o wypłacenie należności. Prawdopodobnie wykonawca zlecał zadania dalej innym firmom i niekoniecznie wywiązywał się z zobowiązań. Przedstawiciele firmy Moris przyznali się zresztą do tego, że zalegają podwykonawcom – tłumaczył radnym R. Graczyk.
– Pieniądze chcemy zapłacić podmiotom, którym się one należą. Napisaliśmy wniosek o kolejny aneks do umowy. Ministerstwo się przychyliło. Kwota trafi do depozytu, będziemy się rozliczać, jak tylko sprawa do końca się wyjaśni – zakończył kierownik.
Biorąc pod uwagę trudności związane z budową hali przy gimnazjum, komplikacje przy rozliczeniu wykonawcy z podwykonawcami nie dziwią.
Problemy z inwestycją doskonale obnażyły słabość prawa, wg którego jednostka samorządowa zobowiązana jest rozstrzygnąć przetarg na korzyść tego wykonawcy, który zaproponuje najniższą cenę, a nie najlepszą jakość, solidność i terminowość wykonania.
–-
Opr. / fot. Daria Skowronek
{fcomment}