Nawiązując do zbliżających się na jesieni wyborów samorządowych i starań Związku Powiatów Polskich o podjęcie prac legislacyjnych mających na celu uregulowanie sytuacji prawnej osób, które pełniły funkcje w organach wykonawczych jednostek samorządu terytorialnego od 1990 roku, zapytaliśmy Tadeusza Dubickiego, co sądzi o zabezpieczeniu socjalnym odchodzących samorządowców pełniących funkcję wójtów, burmistrzów, prezydentów miast i starostów.
Włodarz przyznał, że temat jest warty uwagi, ale sam nigdy się nad nim nie zastanawiał.
– Nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Oczywiście, sprawujemy tę funkcję z wyboru mieszkańców i każda kadencja się kiedyś kończy. Przy każdych wyborach trzeba się liczyć z przegraną. Koleżanki i koledzy wójtowie oraz burmistrzowie często są w sytuacji, że w wyborach im się nie poszczęściło, a są jeszcze w pełni sił i mogą pracować. Przepisy są takie, że nie można pracować w jednostkach podległych i firmach, co do których podejmowaliśmy decyzje administracyjne. Warto też podkreślić, że wiedza i doświadczenie samorządowców są ogromne. Musimy być specjalistami w wielu dziedzinach, począwszy od budownictwa przez oświatę, pozyskiwanie środków unijnych na realizację zadań gminy na zarządzaniu profesjonalną kadrą współpracowników kończąc. Według wielu osób, nasze zarobki są na tyle duże, że mogliśmy sobie trochę odłożyć. Ja to widzę inaczej – wyjaśnia Tadeusz Dubicki…
– Odpowiedzialność jest tak duża, że nie da się jej przeliczyć na pieniądze. Ja nie narzekam, ponieważ przez całe życie to praca, a nie pieniądze, była na pierwszym miejscu. Trzeba też powiedzieć o tym, że my, podczas pełnienia swojej funkcji, jesteśmy gośćmi w domu. W tygodniu pracujemy w urzędach, do tego dochodzą wyjazdy, spotkania, konferencje. Ta funkcja na pewno jest zaszczytna, a pensja pozwala nam godziwie żyć w tak ogromnym natłoku obowiązków. Taki komfort jest bardzo ważny dla nas. Ograniczenia związane z ustawą na pewno są uciążliwe dla byłych samorządowców i powinno to być rozwiązane inaczej – podkreślił burmistrz Międzyrzecza.
Burmistrz Dubicki w grudniu skończy 67 lat. W razie niepowodzenia w wyborach samorządowych będzie mógł skorzystać z prawa do emerytury.
—
Opr. /fot. Ewa Wójcik
Czytaj także…
– Wójtowi, burmistrzowi i staroście nie wystarczy 3-miesięcza odprawa?
{fcomment}