Przypomnijmy. W drugiej połowie czerwca świebodzińscy policjanci zatrzymali za posiadanie narkotyków mężczyznę. Przewieźli go na komendę, jednak nie udało im się upilnować młodego człowieka.
Aresztant uciekł z nowoczesnego, zabezpieczonego i monitorowanego budynku przy ulicy Zielonej.
Całe zdarzenie ówczesna rzeczniczka asp. Katarzyna Wrocławska opisywała krótko, tłumacząc, że mężczyzna został zatrzymany, po czym 19 czerwca oddalił się z budynku KPP Świebodzin, by po 15 minutach zostać zatrzymanym ponownie i doprowadzonym do KPP Świebodzin.
Z uwagi na charakter zdarzenia oraz w celu wyjaśnienia okoliczności ucieczki wszczęte zostało postępowanie wyjaśniające. Przesłano również materiały do Prokuratury Rejonowej w Świebodzinie.
Ostatecznie mężczyźnie, który nie jest mieszkańcem powiatu świebodzińskiego, postawione zostały zarzuty posiadania narkotyków, samouwolnienia się i zastosowania przemocy wobec funkcjonariusza. Środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu został uchylony i zamieniony na poręczenie majątkowe. Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów.
Czynności wyjaśniające w KPP Świebodzin, mające na celu ustalenie jak doszło do ucieczki, trwały ponad 3 miesiące.
– Postępowanie zostało zakończone. Wobec funkcjonariusza została zastosowana kara nagany z wpisem do akt. Jest to jedna z form kary, jaką przewiduje ustawa. Nie mam dostępu do informacji, które tłumaczyłyby, jak doszło do ucieczki. Ukarany policjant to funkcjonariusz doświadczony z długoletnim stażem pracy – powiedział Gazecie Świebodzińskiej obecny rzecznik świebodzińskiej komendy asp. Łukasz Szymański.
—
Opr. Daria Skowronek, fot. Policja
{fcomment}